Uzdrowienia
Od grudnia 2012 roku w każdy czwartek w Sanktuarium odprawiana jest Nowenna do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, podczas której wyczytywane są prośby i podziękowania składane przez pielgrzymów.
W ciągu niespełna czterech lat złożonych i odczytanych zostało ponad 15000 próśb oraz 1400 podziękowań za otrzymane łaski. Wiele z nich dotyczy uzdrowień z poważnych dolegliwości i udokumentowana jest spisanym świadectwem.
Dowodem wdzięczności za otrzymane łaski są wota dziękczynne złożone w sanktuarium i eksponowane w Kaplicy Cudu Eucharystycznego. W ostatnich trzech latach złożonych zostało ponad 30 wotów dziękczynnych, szczególnie za cudowne uzdrowienia.
Od 2014 roku w każą środę odprawiana jest msza św. o Matce Bożej Królowej Przenajdroższej Krwi i za wstawiennictwem św. Marii de Mattias z błogosławieństwem dla kobiet w stanie błogosławionym i modlitwą w intencji kobiet, które pragną być matkami. Od tego czasu ofiarowanych zostało i umieszczonych przy obrazie Matki Bożej 6 wotów dziękczynnych za szczęśliwe narodziny dziecka.
Świadectwa uzdrowień
I.
W lutym 2013 r. uległam ciężkiemu wypadkowi, po którym poruszałam się o dwóch laskach. W takim stanie udałam się do sanktuarium, gdzie pobrałam cudowną wodę Trzech Hostii i z wielką pobożnością ją używałam. W krótkim czasie doznałam uzdrowienia. W kolejny czwartek zdołałam przyjść na mszę już o własnych siłach, by podziękować za otrzymany cud.
Urszula z Poznania (lat 80), 2015 r.
II.
Podczas kontrolnego badania ginekologicznego stwierdzono u córki Anny niewielką torbiel na jajniku. Gwałtowny rozrost guza (ok. 10 cm średnicy) wykluczył możliwość nieinwazyjnego, laparoskopowego leczenia. Przyspieszono operację. Na początku lutego 2013 r. lekarze Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu uprzedzili, że nie wykluczają usunięcia narządów rodnych. Byłam przerażona, wiedziałam, że córka chce założyć rodzinę. Modliłam się i prosiłam w sanktuarium. Woda z Kaplicy Cudu Eucharystycznego „cudem wlała się w darowane dni”. Anna przeszła „oszczędną operację”.
Maria z Poznania, 2014 r.
III.
Mieszkam w Łodzi. Od dwóch lat cierpię na tocznia. Mój organizm tak osłabł, że półpasiec zaatakował lewe oko i czoło. Stan się pogarszał. W trzeciej dobie pobytu w szpitalu zaczęłam pić Cudowną Wodę z sanktuarium oraz kilkanaście razy dziennie przemywałam powiekę i czoło. Modliłam się do Krwi Chrystusa o wyzdrowienie. W pierwszy dzień, wieczorem, zatrzymał się proces puchnięcia. a jeden kącik lewego oka zaczął się samoistnie otwierać. W trzecim dniu opuchlizna zeszła i moja twarz powróciła do normalnego wyglądu. Pielęgniarki w szpitalu były bardzo zaskoczone. Dziękuję Bogu za cud zachowania wzroku w lewym oku! Po dwóch miesiącach po chorobie nie ma śladu.
Beata z Łodzi (lat 39), 2015 r.